Po 12 latach posuchy Brazylia znów najlepszą piłkarską drużyna w Ameryce Południowej. W wielkim finale Copa Amercica 2019 Canarinhos przed własną publicznością pokonali reprezentację Peru 3:1.
Peru walczyło dzielnie
Sensacyjny finalista, jakim był zespół Peru, który po 44 latach miał szanse wygrać trofeum, postawił trudne warunki. Choć Brazylia prowadziła już po kwadransie, gdy akcję Gabriela Jesusa wykończył Everton, to Peru zdołało wyrównać. Legenda tej drużyny i kapitan Paolo Guerrero pewnie wykorzystał rzut karny.
Łzy Gabriela Jesusa
Jesus, który miał asystę przy pierwszym golu sprawił, że gospodarze na Maracanie schodzili na przerwę prowadząc. Tuż przed końcem pierwszej części meczu Gabriel Jesus wykorzystał dogodną sytuację i pokonał bramkarzem Peru. W 70. minucie jednak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartę dostał Gabriel Jesus i mimo protestów musiał opuścić boisko, osłabiając swoją drużynę. Napastnik Manchesteru City nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego i schodząc z boiska kopał i popychał wszystkie przedmioty jakie stały na jego drodze. Potem usiadł na schodach i rozpłakał się.
Dziewiąty triumf Brazylii
W końcówce meczu Peru starało się wyrównać, ale nie dość, że gospodarze na stadionie w Rio de Janeiro dobrze się bronili, to jeszcze zdołali w samej końcówce zdobyć trzecią bramkę. Richarlison wykorzystał rzut karny i mecz zakończył się wygraną 3:1. To dziewiąty triumf Brazylijczyków w historii turnieju o Copa America. Wcześniej zespół z Kraju Kawy wygrywał w 1919, 1922, 1949, 1989, 1997, 1999, 2004 i 2007 roku.
Zmagający się z problemami nie tylko zdrowotnymi gwiazdor Brazylii – Neymar, finałowy mecz oglądał w loży VIP z władzami państwa.