Na zawodowych piłkarzy czekają wielkie pieniądze, popularność i sława. Są też jednak pułapki w postaci choćby nałogów. Skłonność do nadużywania napojów alkoholowych w przeszłości i obecnie zepsuła kariery wielu gwiazd futbolu.
Nie ma znaczenia, czy dotyczy to polskiej piłki, czy zagranicznych gwiazd. Wielu sportowców, w tym piłkarzy było i jest narażonych na stanie się alkoholikiem. Pokażemy kilka przykładów zawodników, którzy wygrywali na murawą, ale poza nią doznawali życiowych porażek.
Najlepsi z najlepszych
George Best, czyli jeden z najlepszych angielskich piłkarzy w historii powiedział kiedyś: “W 1969 rzuciłem kobiety i alkohol i było to najgorsze 20 minut w moim życiu”. Tym samym scharakteryzował nie tylko swoje sportowe życie, ale i całego siebie. Bardziej od piłki kochał kobiety, a od kobiet alkohol. Ten zrujnował mu życie i w listopadzie 2005 roku doprowadził do śmierci. Do dzisiaj uważany jest za jednego z najwybitniejszych piłkarzy na świecie. Urodzony w 1946 roku piłkarz miał ogromny talent, ale rozmienił go na drobne skacząc od łóżka do łóżka i od pubu do pubu. Piłkarze z Wysp Brytyjskich od zawsze mieli skłonność do sięgania po kieliszek. Inne przykłady? Paul Gascoigne lub Paul Merson. Problemy tego pierwszego rozpoczęły się jeszcze w trakcie trwania jego kariery zawodniczej. W 1996 roku głośno było o aferze w reprezentacji Anglii, która przygotowywała się do występu w mistrzostwach Europy, a nasz bohater zorganizował mocno zakrapiane urodziny. Zdjęcia pijanego piłkarza trafiły do prasy. Gascoigne ma za sobą kilka nieudanych prób samobójczych.
Polscy piłkarze brali przykład
Gdy kilka lat temu światło dzienne ujrzała autobiografia Andrzeja Iwana, na jaw wyszły wszystkie mroczne wątki i problemy byłego piłkarza Wisły Kraków i reprezentacji Polski. Miał on za sobą próbę samobójczą i wielkie problemy z alkoholem. – Czasami masz dość. Brakuje ci sił, by kopać się z życiem, tajemnicza siła wciąga pod ziemię, bo tam jest chyba piekło. Nadal nie jestem ostrożny, nie boję się jednak konsekwencji – wspomina po latach Iwan., który poddał się leczeniu i obecnie występuje jako ekspert piłkarski w telewizji czy radio. – Miewałem ciężkie okresy, ale staram się na tym panować – dodaje.
Zmarnowany piłkarski talent
Jednym z najnowszych i najsmutniejszych przykładów alkoholowych problemów jest Dawid Janczyk. Napastnik jeszcze nie tak dawno był uważany za spory talent, w przyszłości miał być ważnym graczem piłkarskiej reprezentacji Polski. Transfer za grube miliony (4,2) z Legii Warszawa do CSKA Moskwa był tylko początkiem niekończących się problemów. W stolicy Rosji Janczyk wpadł w dołek, nie miał szans na grę i zaczął pić. Nie pomogły kolejne wypożyczenia do Belgii i na Ukrainę. Karierę próbował ratować też w Polsce. Pomocną dłoń wyciągnęły Korona Kielce, Piast Gliwice, Sandecja Nowy Sącz i ostatnio Odra Wodzisław. Scenariusz za każdym razem był podobny. Piłkarz deklarował, że weźmie się za siebie i na początku faktycznie tak było. Gdy wydawało się, że napastnik jest na dobrej drodze do wyjścia z nałogu nagle wszystko się waliło i zaczynać trzeba było od punktu wyjścia…